Zaczynamy realizować marzenia...
Pod koniec 2015 roku podjęliśmy z mężem decyzję, że
zamienimy mieszkanie o powierzchni 44 m2 zlokalizowane w ponad
120-tysięcznym mieście na dom na wsi (na końcu świata – jak to twierdzi mąż Wredniaka)
położony na 13 arowej działce.
Pierwszym naszym krokiem w tym kierunku było nabycie
działki, a że tę mieliśmy upatrzoną już od dawna, poszło bardzo szybko.
Działka, poza tym, że mieści się na końcu świata, jest bardzo urokliwa,
położona przy spokojnej gminnej drodze w pobliżu lasu, a za miedzą sama rodzina
– dokładnie, moi rodzice. Ta lokalizacja to był strzał w dziesiątkę, bo na czas
powstawania domu mogłam przeprowadzić się do mamusi, by doglądać postępów i
ekipy budowlanej, której zawsze trzeba patrzeć na ręce :)
Działka ze względu na to, że przed laty w połowie pełniła
funkcję sadu owocowego, a w połowie gruntu ornego, posiada nierówność, którą
pieszczotliwie nazywamy „garbem przez środek”. Zamierzaliśmy ją wyrównać, ale
po długich przemyśleniach o ogrodzie, który zaczęliśmy planować zanim powstał
dom, stwierdziliśmy, że owy garb idealnie wpasuje się w naszą koncepcję zagospodarowania
reszty terenu.
Nasz ogród będzie podzielony na część użytkową, praktycznie
w całości poświęconą na uprawy truskawek i borówek amerykańskich oraz na część
rekreacyjną. Ta nierówność oddzieli od siebie obie części ogrodu.
Co tam koniec świata, ważne że jest spokojnie i można po swojemu kreować przestrzeń wokół siebie.
OdpowiedzUsuńSuper, że macie tak blisko rodziców ! My połowę Polski do jednych, do drugich bliżej, co nie zmienia faktu, że z małym dzieckiem to Wyprawa Życia zawsze :)
OdpowiedzUsuńJa doszłam do wniosku, że człowiek za młodu chce mieszkać jak najdalej od rodziców, ale im jest starszy, tym bardziej dostrzega, że są mu potrzebni. Pomijam fakt, że mój mąż najchętniej wyprowadziłby się gdzieś w ciepłe kraje z daleka od wszystkich, ale każdemu się nie dogodzi. W związku z tym poszliśmy na "kompromis" i budujemy dom obok moich rodziców :D
Usuńposiadanie blisko siebie rodziców to ogromny plus :-)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak :)
UsuńByłem niedawno w podobnej sytuacji, takze kupowalem działkę na mój wymarzony dom. Ceny niestety nie zachęcały, jednak marzenia kosztują. Aktualnie ekipa budowlana postawiła mi dach. Dom wreszcie nabiera kształtów.
OdpowiedzUsuń