Jak zabezpieczyć
styropian ocieplający fundament?
Styropian ocieplający
fundament jest zagadnieniem, które na forach budowlanych często budzi wiele kontrowersji
i stanowi przyczynę zażartych kłótni pomiędzy zwolennikami folii kubełkowej i
jej przeciwnikami. Sama nawet na jednym forum wdałam się swego czasu w dyskusję
z osobą budującą dom, która uważa, że folia musi być(!). A ja Wam powiem, że
nie musi, a wręcz lepiej, by jej nie było. Dlaczego?
Wiele osób
uważa, że folia kubełkowa ma za zadanie chronić styropian ocieplający fundament
przed nadmiernym zawilgoceniem. Może jest w tym trochę prawdy, ale na moje oko,
bardzo mało. Przede wszystkim folię kładzie się „na zakład”, czyli są
przestrzenie, w które woda może wniknąć. Ponadto do styropianu mocuje się ją,
najczęściej gwoździami, więc naruszana jest struktura styropianu, który robi
się wtedy bardziej podatny na przyjmowanie wilgoci. Dodatkowo tworzą się dziury
w folii, która niby przed wilgocią ma chronić, a przecież, żeby mogła spełniać
tę funkcję, nie powinna być podziurawiona. Bardziej skłaniam się do tezy, że
folia kubełkowa ma za zadanie chronić styropian przed uszkodzeniami
mechanicznymi, które mogą spowodować kamienie znajdujące się w ziemi.
W naszym domu
fundament ociepliliśmy polistyrenem ekstradowanym (XPS), tak zwanym styrodurem.
Płyty XPS są bardziej odporne nawet na długotrwałe zawilgocenie niż płyty
styropianu EPS. Ponadto są bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne, tak
przynajmniej można przeczytać w artykułach o tematyce budowlanej. Osobiście nie
zgadzam się z tym twierdzeniem, ponieważ sama widziałam, jak łatwo go
uszkodzić. Ale jedno trzeba przyznać, jest zdecydowanie bardziej twardy niż
styropian EPS, bardziej odporny na wilgoć i ma lepszy współczynnik przewodzenia
ciepła. Przypadkiem wykonaliśmy test na wodoodporność styroduru. Resztki
pozostałe po ociepleniu fundamentu składowaliśmy w foliowych workach, do
których podczas deszczu dostała się woda. Sprzątając plac budowy, jakieś dwa
miesiące później, zauważyłam, że właśnie jeden worek z resztkami styroduru jest
pełen wody. I wiecie co? Styrodur w ogóle nie przyjął wilgoci, więc za
bezsensowne uważał tłumaczenia, że każdy styropian w końcu wchłonie wilgoć. No
chyba, że dom nieustannie stoi na terenie bagnistym lub podmokłym, wtedy nie ma
mocnych, wilgoć przeniknie do fundamentu.
Teraz pytanie,
jak zabezpieczyć styrodur na fundamencie, jeśli nie folią kubełkową? W bardzo
prosty sposób, zbrojąc go siatką i klejem. U nas popełniliśmy pewien błąd, bo
powinniśmy zrobić to od razu. Ale posłuchaliśmy murarzy, którzy stwierdzili, że
spokojnie może to zostać w takiej formie, bez siatki i kleju, do wykonania
elewacji. Warstwie 20 cm od samej góry ocieplenia fundamentu, będziemy mieć
przyklejony kamień elewacyjny, dlatego murarze uznali, że wszystko można zrobić
za jednym zamachem, ale kiepski to był pomysł. W końcu po kilku tygodniach, gdy
zobaczyłam, że styrodur zaczyna blaknąć (był różowy, więc łatwo zobaczyć
zmniejszenie intensywności koloru), zarządziłam natychmiastowe nakładanie
siatki i kleju, by nie doszło do utraty właściwości posiadanych przez styropian
XPS.
Ten zabieg
można, a nawet powinno się wykonać także na zwykłym styropianie, którym ociepla
się fundament. Siatka zatopiona w kleju spełnia funkcję ochronną. Wiele osób
zapewne zna problem myszy wgryzających się w elewację. Bardzo często wchodzą
one w styropian w miejscu, gdzie nie ma zabezpieczenia wykonanego z siatki i
kleju, a później maszerują dalej i dalej, niszcząc naszą piękną elewację i
doprowadzając do powstawania mostków termicznych. Warto, by sitka zatopiona w
kleju znalazła się także pod powierzchnią ziemi, którą obsypany będzie budynek,
wtedy myszy nam nie straszne. Dodatkowo przy wykonaniu elewacji pomiędzy
styropianem znajdującym się na fundamencie, a styropianem elewacyjnym, trzeba
przymocować listwę, która będzie stanowiła barierę dla gryzoni.
Kończąc
dzisiejszy wywód, obalam mit, jakoby folia kubełkowa była podstawą
zabezpieczenia fundamentu.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Podzielcie się swoją opinią.
Bardzo wartościowy artykuł. Szczególnie jak się ktoś przymierza do budowania :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, staram się opisywać swoje spostrzeżenia, by ktoś, kto zamierza budować dom, nie popełniał błędów, a o te niestety trudno nie jest.
Usuń