piątek, 4 listopada 2016

Jak zabezpieczyć styropian ocieplający fundament?


Styropian ocieplający fundament jest zagadnieniem, które na forach budowlanych często budzi wiele kontrowersji i stanowi przyczynę zażartych kłótni pomiędzy zwolennikami folii kubełkowej i jej przeciwnikami. Sama nawet na jednym forum wdałam się swego czasu w dyskusję z osobą budującą dom, która uważa, że folia musi być(!). A ja Wam powiem, że nie musi, a wręcz lepiej, by jej nie było. Dlaczego?

Wiele osób uważa, że folia kubełkowa ma za zadanie chronić styropian ocieplający fundament przed nadmiernym zawilgoceniem. Może jest w tym trochę prawdy, ale na moje oko, bardzo mało. Przede wszystkim folię kładzie się „na zakład”, czyli są przestrzenie, w które woda może wniknąć. Ponadto do styropianu mocuje się ją, najczęściej gwoździami, więc naruszana jest struktura styropianu, który robi się wtedy bardziej podatny na przyjmowanie wilgoci. Dodatkowo tworzą się dziury w folii, która niby przed wilgocią ma chronić, a przecież, żeby mogła spełniać tę funkcję, nie powinna być podziurawiona. Bardziej skłaniam się do tezy, że folia kubełkowa ma za zadanie chronić styropian przed uszkodzeniami mechanicznymi, które mogą spowodować kamienie znajdujące się w ziemi.

W naszym domu fundament ociepliliśmy polistyrenem ekstradowanym (XPS), tak zwanym styrodurem. Płyty XPS są bardziej odporne nawet na długotrwałe zawilgocenie niż płyty styropianu EPS. Ponadto są bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne, tak przynajmniej można przeczytać w artykułach o tematyce budowlanej. Osobiście nie zgadzam się z tym twierdzeniem, ponieważ sama widziałam, jak łatwo go uszkodzić. Ale jedno trzeba przyznać, jest zdecydowanie bardziej twardy niż styropian EPS, bardziej odporny na wilgoć i ma lepszy współczynnik przewodzenia ciepła. Przypadkiem wykonaliśmy test na wodoodporność styroduru. Resztki pozostałe po ociepleniu fundamentu składowaliśmy w foliowych workach, do których podczas deszczu dostała się woda. Sprzątając plac budowy, jakieś dwa miesiące później, zauważyłam, że właśnie jeden worek z resztkami styroduru jest pełen wody. I wiecie co? Styrodur w ogóle nie przyjął wilgoci, więc za bezsensowne uważał tłumaczenia, że każdy styropian w końcu wchłonie wilgoć. No chyba, że dom nieustannie stoi na terenie bagnistym lub podmokłym, wtedy nie ma mocnych, wilgoć przeniknie do fundamentu.



Teraz pytanie, jak zabezpieczyć styrodur na fundamencie, jeśli nie folią kubełkową? W bardzo prosty sposób, zbrojąc go siatką i klejem. U nas popełniliśmy pewien błąd, bo powinniśmy zrobić to od razu. Ale posłuchaliśmy murarzy, którzy stwierdzili, że spokojnie może to zostać w takiej formie, bez siatki i kleju, do wykonania elewacji. Warstwie 20 cm od samej góry ocieplenia fundamentu, będziemy mieć przyklejony kamień elewacyjny, dlatego murarze uznali, że wszystko można zrobić za jednym zamachem, ale kiepski to był pomysł. W końcu po kilku tygodniach, gdy zobaczyłam, że styrodur zaczyna blaknąć (był różowy, więc łatwo zobaczyć zmniejszenie intensywności koloru), zarządziłam natychmiastowe nakładanie siatki i kleju, by nie doszło do utraty właściwości posiadanych przez styropian XPS.








Ten zabieg można, a nawet powinno się wykonać także na zwykłym styropianie, którym ociepla się fundament. Siatka zatopiona w kleju spełnia funkcję ochronną. Wiele osób zapewne zna problem myszy wgryzających się w elewację. Bardzo często wchodzą one w styropian w miejscu, gdzie nie ma zabezpieczenia wykonanego z siatki i kleju, a później maszerują dalej i dalej, niszcząc naszą piękną elewację i doprowadzając do powstawania mostków termicznych. Warto, by sitka zatopiona w kleju znalazła się także pod powierzchnią ziemi, którą obsypany będzie budynek, wtedy myszy nam nie straszne. Dodatkowo przy wykonaniu elewacji pomiędzy styropianem znajdującym się na fundamencie, a styropianem elewacyjnym, trzeba przymocować listwę, która będzie stanowiła barierę dla gryzoni.

Kończąc dzisiejszy wywód, obalam mit, jakoby folia kubełkowa była podstawą zabezpieczenia fundamentu.

A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Podzielcie się swoją opinią.                

2 komentarze :

  1. Bardzo wartościowy artykuł. Szczególnie jak się ktoś przymierza do budowania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, staram się opisywać swoje spostrzeżenia, by ktoś, kto zamierza budować dom, nie popełniał błędów, a o te niestety trudno nie jest.

      Usuń