Zmiany w przepisach o warunkach technicznych budynków!
Już za kilka
tygodni, 1 stycznia 2017 roku w życie wejdzie kolejna nowelizacja, tym razem
zmiany zostaną wprowadzone do rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12
kwietnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać
budynki i ich usytuowanie. Zmiana ma dotyczyć energooszczędności budynków. Oczywiście,
zgodnie z regułą, że prawo nie działa wstecz, nowe przepisy obejmą pozwolenia
na budowę, które zostaną złożone po 1 stycznia. Osoby, które pozwolenie już otrzymały,
bez względu na to, czy budowę zaczęły, nie muszą dostosowywać się do nowych
wytycznych, chociaż ja uważam, że warto, bo choć inwestycja na początku
generuje wyższe koszty, to jednak z czasem oszczędności są zauważalne.
Poniżej przedstawiam
Wam warunki techniczne, którym mają odpowiadać nowo powstałe budynki, dla
których pozwolenia na budowę będą wydawane po 1 stycznia 2017 oraz warunki,
które w zasadzie są już starymi.
Istotne jest
także to, że dotychczas budynki jednorodzinne miały nie przekraczać
zapotrzebowania na nieodnawialna energię na poziomie 120 kWh/(m2*rok), natomiast po 1 stycznia 2017 będzie
to już tylko 95 kWh/(m2*rok), więc zmiana ma istotne znaczenie. Jednak dla nas będzie to
oznaczało niższe rachunki za ogrzewanie (gaz, prąd, węgiel czy drewno).
Wytyczne spełnimy stosując nowsze i
niestety droższe rozwiązania w naszych domach. Jeśli chodzi o okna, warto
wybierać trzy szybowe, w których Ug, czyli przenikalność ciepła szyby wynosi
0,5 W/(m·K), a Uw
– przenikalność cieplna całego okna, w zależności od jego wielkości waha się w
przedziale 1–0,8 W/(m·K), ponieważ
przy dwu szybowych Uw przeważnie wynosi 1,4 W/(m·K). Za tym
rozwiązaniem idzie cena, która jest nawet 1/3 wyższa niż w przypadku okien dwu
szybowych.
Przenikalność cieplna
ścian, dachu i podłogi zależy przede wszystkim od tego, z czego je wykonano i
jakie zastosowano ocieplenie. My zdecydowaliśmy się na wybór styropianu
grafitowego o grubości 20cm i lambdzie 0,032. Grubość styropianu została
„narzucona” w projekcie. Natomiast sami podjęliśmy decyzję o jego walorach
termoizolacyjnych. Jakiś czas temu znalazłam kalkulator przenikalności cieplnej
poszczególnych elementów domu. Można w nim obliczyć przenikalność nie tylko
ścian, ale też podłogi, dachu czy innych elementów domu. Wybrałam z listy
właściwości naszych ścian, czyli: pustak z ceramiki poryzowanej 25cm +
styropian fasada ƛ=0,032 + grubość styropianu 20cm. Otrzymany przeze mnie wynik
to 0,14 W/(m·K).
Sprawdziłam przenikalność ścian, którą zakłada nasz projekt i jest to 0,17 W/(m·K). W takim razie udało nam się uzyskać
lepszy współczynnik przenikalności, czyli będzie cieplej, a ponadto uzyskujemy
współczynnik o wiele niższy od nowych norm technicznych.
Niestety
kalkulator, który znalazłam nie pozwala przy obliczaniu współczynnika
przenikalności dla dachu wybrać wełny mineralnej, którą zastosujemy do
ocieplenia. Jest tam jedynie styropian dach/podłoga, bo kalkulator opracował
producent styropianu. Ale na podstawie zawartych w nim współczynników oceniam,
że przy zastosowaniu przez nas do ocieplenia dachu dwóch warstw wełny
mineralnej: 15 cm pomiędzy krokwie i 15 cm pod krokwie, pozwoli uzyskać bardzo
dobry współczynnik przenikania, także niższy od zakładanych norm. Warto zwrócić
uwagę, by wełna, tak jak styropian, charakteryzowała się niskim współczynnikiem
przenikania (ƛ), także najlepiej na poziomie 0,032 lub 0,033. Co do styropianu
na podłogę, jeszcze się wahamy pomiędzy wyborem takiego, który ma ƛ=0,036 lub ƛ=0,031.
Styropianu będziemy dawać 20cm. W pierwszym przypadku U podłogi wyniesie 0,16 W/(m·K), natomiast w drugim 0,14 W/(m·K), a tabelka przewiduje, że powinno to
być maksymalnie 0,3 W/(m·K).
Oznacza
to, że nasz dom nie tylko spełnia nowe wytyczne, ale ma znacznie niższe
współczynniki przenikania ciepła. Na jakimś forum przeczytałam opinie, że nowe
przepisy są wynikiem intensywnego działania lobby styropianowego. Wiem, że to
może przerażać, bo konieczność wybrania grubszego styropianu o lepszych
parametrach przenikania ciepła, wiąże się z wyższymi kosztami. One jednak się
zwrócą, bo w domu będziemy mieszkać wiele lat. Perspektywa oszczędzenia na
ogrzewaniu kilkuset złotych rocznie nie jest jakaś rewelacyjna, ale te kilkaset
złotych będzie zaoszczędzanych przez wszystkie lata, co w ostatecznym rozrachunku,
da sporą kwotę.
Jestem zdania, że takie zmiany inwestorom na złe nie wyjdą. Konieczność zastosowania okien o niższym współczynniku przenikania ciepła oraz grubszej i lepszej izolacji ścian czy dachu zwróci się dość szybko. Nie ma co się przed tym bronić, bo nie unikniemy budownictwa w pełni samowystarczalnego pod względem zapotrzebowania na energię.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, przepisy zmierzają do tego, by domy były w jak największym stopniu samowystarczalne. Dobrze by było, gdyby do tego technologia staniała, wtedy więcej inwestorów decydowałoby się na coraz nowsze i bardziej energooszczędne rozwiązania.
Usuń