poniedziałek, 7 listopada 2016

Jaki zbiornik na nieczystości ciekłe wybrać? Co mówią przepisy prawa o jego usytuowaniu na działce?


Jednym z nieodłącznych elementów każdego domu jest kanalizacja, którą trzeba do czegoś podłączyć. Niestety na naszym końcu świata kanalizacji miejskiej (a raczej wiejskiej) nie ma, więc pozostały nam do wyboru: szczelny zbiornik lub przydomowa oczyszczalnia. Bardzo entuzjastycznie podchodzimy do przydomowych oczyszczalni, ale niestety warunki glebowe i plan zagospodarowania przestrzennego naszej gminy nie pozwalają na zastosowanie tego rozwiązania, nad czym wielce ubolewamy.

Ostatecznie pozostał nam szczelny zbiornik nazywany potocznie szambem. Wykonanie szamba należy uwzględnić już na terapie projektowania zagospodarowania naszej działki, ponieważ architekt podczas wykonywania adaptacji, musi nanieść je na mapę. Dokumentacja dotycząca budowy szamba powinna być załączona do dokumentacji domu i wraz z nią złożona w starostwie, by uzyskać pozwolenie. Wybierać możemy pomiędzy szambami betonowymi i plastikowymi. Drugie z tych rozwiązań jest sporo droższe, nawet o kilka tysięcy. Producenci plastikowych zbiorników określają je mianem „ekologicznych”, ale przecież ekologiczny jest każdy zbiornik dobrze wykonany, który nie przecieka. My zdecydowaliśmy się na montaż szamba betonowego, którego projekt wygląda jak na zdjęciu.




Lokalizacja zbiornika na nieczystości nie musi być wytyczana przez geodetę. Robimy to sami lub firma zajmująca się montażem. Konieczne jest zachowanie odległości uwzględnionych w projekcie. Pamiętajmy także, że wykonany przez nas zbiornik musi mieć wymiary i pojemność takie jak uwzględniono w projekcie. My zdecydowaliśmy się na zbiornik o pojemności 10m3. Znając nasze dotychczasowe zużycie wody, wystarczy nam na kilka miesięcy, ale bardziej liczna rodzina może mieć go na zaledwie kilka tygodni.  

Usytuowanie szamba na działce regulują przepisy prawa. Odmienne wytyczne są dla zbiorników o pojemności do 10m3 i dla mających pojemność powyżej tej wartości. Zgodnie z przepisami dla szamb do 10m3 odległości wylotów wentylacji i pokryw są następujące: od okien i drzwi pomieszczeń przeznaczonych na stały pobyt ludzi – 5m, od granicy sąsiedniej działki i od ulicy lub ciągu pieszego – 2m. Są to odległości wylotów i pokryw, a nie krawędzi zbiornika. W przypadku większych zbiorników, także odległości muszą być większe, ale to znajdziemy w stosownym rozporządzeniu. Wybrany przez nas zbiornik jest największym, jaki mogliśmy zamontować, aby spełniać przepisy prawa budowlanego w zakresie odległości włazu i kominka wentylacyjnego od okien, drzwi, ciągów komunikacyjnych i sąsiedniej działki. W przeciwnym razie konieczność zachowania przepisowych odległości sprawiłaby, że dom byłby zbyt daleko odsunięty od drogi, a zbiornik musiał być usytuowany przed domem, by można było łatwo go opróżniać.

Przy okazji opisywania szamba warto wspomnieć o wysokości usytuowania rury odprowadzającej nieczystości z domu. Nie powinna być zamontowana zbyt nisko, bo wymusiłoby to konieczność bardzo głębokiego osadzenia szamba (nie muszę chyba mówić, że zbiornik koniecznie należy umieścić poniżej strefy przemarzania, czyli jakiś 1 m poniżej poziomu gruntu?). Jeśli rura jest zamontowana nisko, a zbiornik na stosunkowo niewielkiej głębokości, wówczas wlot nie znajduje się pod samą pokrywą, a to rodzi pewne komplikacje. Po pierwsze, w takiej sytuacji szambo nie wypełnia się całkowicie, a co za tym idzie, trzeba je częściej opróżniać. Po drugie, w momencie, gdy poziom nieczystości ciekłych wewnątrz zbiornika podniesie się ponad poziom osadzenia wlotu, będzie dochodziło do cofania się jego zawartości. Dalej nie trzeba tłumaczyć, co się stanie. Rurę najlepiej osadzić na takiej wysokości, by była przykryta 40-50 cm warstwą ziemi. Ona nie musi znajdywać się poniżej poziomu przemarzania, ponieważ woda nie będzie w niej płynąć czy stać non stop. Warto, by była nieco większa, by w razie przymarznięcia do jej ścianek nieczystości, nie zatkała się. U nas zastosowano rurę 160 mm. Trzeba także pamiętać, by rura odpływowa do momentu zamontowania szamba i jej podłączenia do zbiornika, była zabezpieczona przed dostawaniem się do środka małych zwierzątek. U nas murarze zabezpieczyli rurę deską.

Po ogromnej dziurze, którą wykopano nam przed domem został tylko właz i kominek wentylacyjny wystające ponad powierzchnię. Panowie byli tak mili, że ułatwili pracę mojemu mężowi wyrównali ziemię. Mąż starał się ją jeszcze wyrównać i ugnieść, ale jego wysiłki były daremne, bo ziemia osiadła z czasem samoczynnie, ujawniając, gdzie dziura nie została dobrze zasypana poprzez powstanie dość dużych dołków. Ale wyrównaniem terenu zajmiemy się już na wiosnę. 





3 komentarze :

  1. Wielka szkoda, że na tym końcu świata nie mamy kanalizacji, byłoby wtedy o wiele wygodniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za naszego życia jej raczej nie będzie. Może potomni się doczekają.

      Usuń
  2. W wielu miejscach nie ma kanalizacji

    OdpowiedzUsuń