poniedziałek, 14 listopada 2016

Kolejne zmiany w prawie budowlanym!



Już niejednokrotnie ustawa Prawo budowlane była poddawana nowelizacji. Ostatnie zmiany wprowadzono w roku 2015, co miało skutkować łatwiejszym pozyskiwaniem pozwolenia na budowę. Osoby, które w tym roku starały się o pozwolenie, zapewne potwierdzą, że ułatwienia nie było w tym wszystkim widać. Może dlatego, że architekci, którzy w wielu przypadkach byli pełnomocnikami inwestorów, tak też było u nas, podchodzili z dużą dawką rezerwy do tych rzekomo „rewolucyjnych” rozwiązań prawnych. Z przepisów wprowadzonych od 2016 roku wynikły także problemy dla inwestorów. Od swojego kierownika budowy wiem, że zgłaszając w nadzorze budowlanym pierwszą budowę tego roku, usłyszał, iż nowe przepisy nie wymagają zgłoszenia rozpoczęcia robót. Kilka dni później otrzymał telefon z PINB z prośbą, by jednak przyszedł złożyć zgłoszenie, ponieważ urzędnicy się troszkę pogubili i źle zrozumieli przepisy. O ile mój kierownik budowy jest dość znany w PINB, o tyle indywidualni inwestorzy, którzy chcieli zgłosić rozpoczęcie robót, a usłyszeli to samo, już tak rozpoznawalni nie są. I niestety były przypadki odsyłania inwestorów, bo rzekomo nie trzeba zgłaszać budowy. Ciekawa jestem czy ten sam PINB będzie łaskaw dla tych osób, gdy dojdzie do kontroli i jednak się okaże, że to jest samowola budowlana, bo z błędu urzędnika nie dokonali zgłoszenia robót.      


Skutkiem niedopracowanych przepisów jest wprowadzenie kolejnej nowelizacji do ustawy, która zacznie obowiązywać w 2017 roku, a swoimi postanowieniami obejmie wszystkich inwestorów, którzy w przyszłym roku będą starali się o uzyskanie pozwolenia na budowę lub rozpoczną prace remontowo-budowlane niewymagające pozwolenia. Zmiany w prawie zawsze budzą pewne obawy o to, czy na pewno są one korzystne. W tym przypadku wydaje mi się, że nowe rozwiązania są korzystne, o ile zostaną prawidłowo wdrożone i faktycznie będą stosowane. Niestety praktyka pokazuje, iż starostwa powiatowe i nadzory budowlane bardzo odmiennie interpretują przepisy, stwarzając tym samym wiele trudności inwestorom, którzy przez kaprysy urzędnika tracą czas, nerwy i pieniądze.   

W nowych przepisach rozszerzeniu uległ katalog inwestycji budowlanych, na które nie będziemy musieli uzyskiwać pozwolenia, ponieważ wystarczy jedynie dokonanie zgłoszenia. Od nowego roku do takich budynków zaliczają się: budynki gospodarcze, garaże, domki letniskowe, altany, ogrody zimowe. Jednak jest jeden warunek, wymienione budowle nie mogą przekraczać powierzchni zabudowy wynoszącej 35m2, natomiast suma zabudowy budynków wznoszonych bez pozwolenia nie może przekraczać na działce powierzchni wynoszącej 500m2. Nie będziemy musieli uzyskiwać pozwolenia na budowę także w przypadku wiat do 50m2, a można ich wznieść jedną na każde 500m2 działki.

Przepisy upraszczają także procedurę związaną z pozyskiwaniem zgody na niektóre roboty budowlane. Na podstawie samego zgłoszenia będzie można:
  • przebudować dom jednorodzinny zachowując warunek niezwiększenia obszaru jego oddziaływania,
  • wykonać roboty budowlane związane z przebudowaniem lub wyremontowaniem urządzeń budowlanych, wyremontować obiekty budowlane i ocieplić budynki, których wysokość nie przekracza 25m,
  • utwardzić powierzchnię gruntu na działce,
  • wykonać urządzenia melioracyjne, obudować i przebudować podziemne ujęcia,
  • przebudować niektóre sieci elektroenergetyczne i gazowe,
  • zamontować urządzenia odnawialnych źródeł energii, do których zaliczają się na przykład: wolnostojące kolektory słoneczne, pompy ciepła czy urządzenia fotowoltaiczne, których moc nie przekracza 40kW.   


Zgodnie z nowelizacją ustawy nie będzie konieczne uzyskanie pozwolenia na budowę przydomowej oczyszczalni ścieków, której maksymalna wydajność wynosi 7,5m3 na dobę oraz bezodpływowych, szczelnych zbiorników na nieczystości ciekłe o pojemności do 10m3. Dotychczas można było o pozwolenie na budowę oczyszczalni lub szamba starać się wraz z pozwoleniem na budowę domu, o tym pisałam w jednym z poprzednich artykułów. W naszym przypadku podążaliśmy inną drogą, bo nie byliśmy doinformowani, a pani architekt poszła na łatwiznę i nie dołączyła szamba do dokumentacji projektowej domu, mimo, że pytałam czy będzie potrzebny także projekt szamba. W rezultacie musieliśmy starać się o pozwolenie na jego budowę osobno. W takim przypadku starostwo wydawało zgodę milczącą, co oznacza, że jeśli w ciągu 30 dni od złożenia wniosku, nie zawiadomiono nas o tym, iż coś należy poprawić lub nie można takiego zbiornika wykonać, mogliśmy przystąpić do prac. Wystarczyło poczekać kilka miesięcy, a nie musielibyśmy odwiedzać starostwa z pustym wnioskiem i prosić o pomoc w jego wypełnieniu. Swoją drogą, wniosek o pozwolenie na budowę szamba jest tak skomplikowany, że przerasta możliwości człowieka z wyższym wykształceniem. A formułek, które kazał mi wpisać urzędnik, nie wymyśliłabym sama nigdy. Brzmiały one, jakby wniosek dotyczył pozwolenia na budowę zbiornika na odpady radioaktywne ;)    

Znowelizowane przepisy z uzyskania pozwolenia na budowę zwalniają również obiekty małej architektury czy oczka wodne i baseny. W przypadku basenów i oczek wodnych powierzchnia nie może przekraczać 50m2. Ułatwieniem będzie także zwolnienie inwestorów z uzyskania pozwolenia na budowę ogrodzenia. Przepisy nie interpretują jakiego, więc można wnioskować, że dotyczy to każdego rodzaju ogrodzeń. Nie musimy mieć również pozwolenia na budowę obiektów, które będą służyły do czasowego użytkowania podczas wznoszenia na przykład domu.     

Nowelizacja przepisów brzmi zachęcająco. Jednak ocenić ją będzie można dopiero, gdy przepisy wejdą w życie i faktycznie będą stosowane. Miejmy nadzieję, że wynikną z niej faktyczne ułatwienia dla inwestorów, a nie kolejne problemy z interpretacją przepisów.  

Czy ktoś z Was zamierza zacząć budowę w przyszłym roku lub będzie starał się o pozwolenie na nią? Jak nowe przepisy wpłyną na Waszą sytuację? 

6 komentarzy :

  1. Artykuł warty przeczytania. Też mam nadzieję, że nowe przepisy nie okażą się klapą, tak jak miało to miejsce poprzednio.

    OdpowiedzUsuń
  2. Okaże się za kilka miesięcy, jak ta nowelizacja udała się rządzącym.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo konkretnych i szczegółowych informacji, o których nie miałam pojęcia. Dobra robota! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie miałam o nich pojęcia, dopóki nie zobaczyłam nagłówków artykułów w portalach poświęconych budownictwu :)

      Usuń
  4. Jak tak czytam o prawach i o ciągłych zmianach w budownictwie, to zastanawiam się, jak zwykły człowiek to wszystko ogarnia. Zaplanować, wykonać i jeszcze pilnować norm. Wybudowanie domu od podstaw, w zgodzie z tymi wszystkimi przepisami to naprawdę projekt życia musi być !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego zwykły człowiek liczy na to, że architekt i kierownik budowy ogarną wszystkie przepisy ;) Zwykle tak jest, ale zawsze trzeba trzymać rękę na pulsie, bo to inwestor za wszystko odpowiada :)

      Usuń