Nasze plany urządzenia parteru
Zimowy przestój
na budowie ciągle trwa. W styczniu zaczniemy wykonywać prace wewnątrz domu. Już
nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła rozstawiać meble. Na razie robię to w
swojej wyobraźni, dobieram kolory farb, wzory płytek, fasony i kolory mebli.
Dziś chciałam
Was zabrać na spacer po moim domu i opowiedzieć o nim. Zacznijmy w salonie.
Ściany chcielibyśmy
mieć w kolorze szarym i zielonym. Tylko ta zieleń będzie taka nie do końca
zielona. Mamy wybrany kolor, który idealnie prezentował się w naszym salonie w
mieszkaniu – wiatr południa z serii Barwy Natury Śnieżki. Do tego, na drugiej
ścianie, była stalowa magnolia z tej samej serii, ale wzornik okazał się być bardziej
szarym niż farba w rzeczywistości, dlatego poszukamy czegoś innego, co odznaczy
się od białego sufitu. Przy oknie ustawimy popielaty narożnik, może mieć jasne
poduszki, obok rozkładaną ławę, którą można szybko przekształcić w większy stół,
gdy będzie taka potrzeba. W wykuszu chyba urządzę swój „zagajnik” – miejsce dla
kwiatów, które pieczołowicie pielęgnuję, by ozdabiały nam dom. Nie wiem czy mąż
się na to zgodzi, ale może przeforsuję ten pomysł, bo najbardziej mi one tam
pasują. Ale najpierw stanie tam choinka, bo mam nadzieję, że kolejne święta
spędzimy już we własnym domu.