Prezentowania wnętrza naszego domu część druga - poddasze
W ostatnim
wpisie opowiadałam Wam, jak będzie wyglądał parter naszego domu, a przynajmniej
jak go sobie na obecną chwilę zaplanowaliśmy. Dziś zapraszam Was na poddasze
naszego domu. Tutaj szczegółowych opisów oszczędzę, ponieważ nie mamy na razie
żadnych dokładnych planów. Dom będziemy wykańczać etapami, poddasze to jeszcze
daleka przyszłość, zajmiemy się nim za kilka lat, gdy troszkę odpoczniemy od
intensywnych wydatków. Jesteśmy ludźmi, którzy nie lubią żyć ani na kredyt, ani
od wypłaty do wypłaty, dlatego nie będziemy się spieszyć z wykończeniówką, by
za wszelką cenę od razu urządzić cały dom. Na parterze jest wystarczająco dużo
miejsca. Kiedyś mieliśmy mieszkanie o powierzchni 48m2, więc na
początek wystarczy te niespełna 70m2, a później zamieszkamy już na
całych 130m2.
Na
poddasze prowadzi klatka schodowa, która niestety zaprojektowana została
fatalnie, ze względu na maleńkie okno. Od początku nie była ona rewelacyjnie
przemyślana, a po wprowadzonych przez nas zmianach zepsuła się jeszcze bardziej.
Już dziś wiem, że nie będzie ona moim ulubionym miejscem w domu ;) Na poddasze
można wejść z holu na parterze lub zupełnie autonomicznym wejściem z boku domu.
Osobne wejście było celowo przez nas dodane, tak na przyszłość, gdybyśmy kiedyś
mieli mieszkać w dwie rodziny. Tak, wiem dziś już dzieci z rodzicami nie
mieszkają, każdy idzie na swoje. Też tak uważałam, a obecnie mieszkamy u moich
rodziców w trzy rodziny, w tym dwie mieszka na stałe, a my od trzech miesięcy.
Po sprzedaży mieszkania musieliśmy zwalić się im na głowę, żeby móc więcej
zainwestować w dom i szybciej go ukończyć. Plan mamy ambitny, by za rok o tej
porze już od kilku miesięcy być u siebie :)
Pierwsza sypialnia znajduje się od frontu domu, więc okna wychodzą na ulicę. Zamierzamy doprowadzić do tego pomieszczenia instalację wodno-kanalizacyjną, bo może posłuży ono kiedyś jako kuchnia. Nie jest to przesądzone, ale łatwiej będzie ukryć rurki i zawory pod meblami niż kiedyś kuć ściany, gdy okaże się, że druga kuchnia jest w domu potrzebna. Pokój jest rewelacyjny, bo ma dwa wyjścia na balkony. Ale zabierają one trochę przestrzeni. Zabierają ją również skosy, dlatego na etapie projektowania zdecydowaliśmy się na podniesienie ścianki kolankowej do 120cm, by cokolwiek się pod nimi zmieściło. W razie czego wejdą pod nie nawet szafki kuchenne, bo te przeważnie mają około 80cm wysokości.
Druga sypialnia na poddaszu jest największa, bo ma aż 17m2. Z niej także są dwa wyjścia na balkon, ale ten sam. Byłyby trzy, jednak postanowiliśmy zlikwidować balkon z tyłu domu. Został tylko ten nad wykuszem, na który wchodzi się z dwóch sypialni.
Trzecia sypialnia jest najmniejsza, ma zaledwie 10m2. To właśnie ze względu na nią zdecydowaliśmy, by zostawić lukarnę z tyłu domu, bo bez niej powierzchnia użytkowa tego pokoju byłaby bardzo mała.
Na poddaszu jest jeszcze łazienka, nieco większa od tej na parterze oraz niewielka garderoba, która z powodzeniem może również służyć za spiżarnię, o ile nie zrobimy w niej ogrzewania podłogowego, bo wtedy w grę będzie wchodzić już tylko garderoba ;)
A może Wy macie jakieś propozycje jak urządzić te pomieszczenia? Na jaki kolor pomalować ściany? Wasze sugestie są mile widziane.
A może Wy macie jakieś propozycje jak urządzić te pomieszczenia? Na jaki kolor pomalować ściany? Wasze sugestie są mile widziane.
Ciekawa jestem efektów końcowych!
OdpowiedzUsuńMy też czekamy na nie z niecierpliwością! :)
Usuńrównież czekam na efekty końcowe :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że wszędzie są takie duże okna.
OdpowiedzUsuńOkna faktycznie są rewelacyjne, w pokojach jest dużo światła dzięki nim. Szkoda tylko, że są dość ciężkie, bo mają trzy szyby, ale może się do nich przyzwyczaję ;)
UsuńZapowiada się świetnie! Kiedy będzie efekt końcowy? :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka,
Smiley
https://www.facebook.com/SmileyProjectPL/
Mamy nadzieję, że w październiku, góra w listopadzie :)
UsuńNo to już prawie tuż tuż!
UsuńJuż prawie ;) Ale na początek i tak tylko parter zrobimy, a z czasem poddasze.
UsuńBędzie to z pewnością piękne pomieszczenie - zwłaszcza okna dachowe nadają mu klimat.
OdpowiedzUsuńLiczę na to, że wszystkie pomieszczenia będą piękne, te bez okien dachowych także ;)
UsuńWyzwanie przed Wami. Zazdroszeczę tek przyjemności wicia własnego gniazdka. Jestem ciekawa efektow
OdpowiedzUsuńTak, budowa domu to duże wyzwanie, ale też dające wiele radości ;)
UsuńBędzie pięknie!
OdpowiedzUsuńNa pewno, bo się o to postaram :)
UsuńCzekam na kolejne odsłony ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :) Będzie super, juz czuje.
OdpowiedzUsuńFajnie, przestrzennie :)
OdpowiedzUsuńFajnie móc wszystko zaaranżować tak, jak się chce. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, zwłaszcza, że mogliśmy sami wybrać projekt domu, przemyśleć pokoje, czy są wystarczająco przestronne i ustawne. To znacznie lepszy komfort niż przy zakupie ciasnego mieszkanka lub gotowego domu do remontu :)
UsuńUwielbiam remonty jak chyba nikt inny :) A już projektowanie wszystkiego od podstaw, gdzie możesz od razu przemyśleć i wprowadzić różnego rodzaju udogodnienia to dla mnie bajka. Mogła bym to robić zawodowo! Studiowałam nawet budownictwo ale pracuje w innej branży :)
OdpowiedzUsuńMarnujesz się! Budownictwo to góra złota, jeszcze jak lubisz projektować. Na wielu forach ludzie szukają projektantów wnętrz i elewacji, bo teraz każdy chce mieć w domu pięknie i modnie, a często sami nie mają wyobraźni i nie znają trendów. Jak masz do tego smykałkę, to ruszaj na podbój tej branży, bo warto!
UsuńŻyczę dalej powodzenia :)
OdpowiedzUsuńżyczę wytrwałości, bo pracy jeszcze przed Wami całkiem sporo. Dużo okien to wielki plus! mi się podobają szarości i pastele
OdpowiedzUsuńOkna faktycznie są wspaniałe, ale takie duże zabierają też sporo przestrzeni, której i tak nie jest za wiele przez skosy. A szarości połączone z innymi kolorami też są moim faworytem! Tak zamierzam pomalować i urządzić parter. Jeśli za kilka lat mi się nie "odwidzi" to i pewnie piętro przy urządzaniu zostanie tak zaaranżowane :)
UsuńCoraz ciekawiej to wygląda, a z tym oknem to nie takie złe, choć widzi mi się tam wielkie na cała ścianę okno :) Czekam na efekt końcowy
OdpowiedzUsuńPóźniej też zaczęłam o tym myśleć, by przeciągnąć je trochę, ale tylko w lewo, bo z prawej jest stopień schodów i już się nic nie da zrobić. Ale pomyślałam o tym za późno, gdy okna były zamówione :/
UsuńPiękne pomieszczenia! Uwielbiam w stanie surowym mieszkania, można zrobić wszystko tak jak się zaplanuje! Jedynym problemem czasem jest budżet.. Ale można znaleźć fajne promocje! Czekam na efekt końcowy!
OdpowiedzUsuńI właśnie przez budżet postanowiliśmy podzielić urządzanie domu na dwa etapy. Dobrze, że poddasze mamy praktycznie autonomiczne i można je zamknąć nie martwiąc się mieszkaniem w nieukończonym domu. I tak będziemy mieć na parterze więcej przestrzeni niż mieliśmy w bloku :)
UsuńA na promocje cały czas liczymy. Nie mówiąc o rabatach za większe zakupy w jednym sklepie :D
mnie bloki przerażają, zwłaszcza te mrówkowce z wielkiej płyty ;|
OdpowiedzUsuńMrówkowce - niezła nazwa :D
UsuńCiekawa jestem jak będzie to w finale wwszystko wyglądać :)
OdpowiedzUsuń